Intimissimi cieszy się ogromną popularnością, a najładniejsze modele bielizny znikają ze sklepowych półek w ekspresowym tempie. Dlatego ciężko jest tam upolować coś na wyprzedaży, mimo, iż marka do najtańszych nie należy. Fankom promocji z pewnością spodoba się informacja, że produkty Intimissimi można również kupić w outlecie, gdzie wybór bielizny jest czasem większy niż w zwyczajnym sklepie. Sprawdź, jak outlet Intimissimi oceniają klientki.
Outlet Intimissimi — czy warto tam kupować?
Bielizna Intimissimi cieszy się ogromną popularnością, chociaż ceny nie są najniższe. Biustonosze kosztują ok. 120-160 zł/ szt., majtki do kompletu (stringi, szorty i brazyliany) to koszt ok. 45 zł/szt. Za piżamę trzeba zapłacić ok. 200 zł, a ubranie takie jak jedwabne bluzki czy poliestrowe sweterki z domieszką wełny to również wydatek rzędu 200 zł. Obsługa w Intimissimi jest zawsze życzliwa i pomocna, i bardzo stara się, aby żadna klientka nie wyszła od nich z pustymi rękami.
Wiele klientek ucieszyło się zatem, kiedy otworzono outlety Intimissimi, w których produkty marki można kupić o wiele taniej. Okazuje się również, że w outlecie wybór jest większy niż w zwyczajnym sklepie. Przykładowo bluzka, która w salonie Intimissimi kosztuje 209 zł, w outlecie jest dostępna za 29 zł! To się nazywa okazja.
Wiele klientek Intimissimi przestało wogóle kupować w salonach, stwierdzając, że nie będą przepłacać, skoro można mieć to samo 10 razy taniej. Niestety rzeczy z katalogów prawie nigdy nie pojawiały się outlecie. I wcale nie było to spowodowane opóźnieniem oraz wyprzedażą. W outlecie pojawiały się różne nowe modele, których nigdy nie było w salonach Intimissimi. Oczywiście ich cena było dużo niższa, na przykład bielizna po 10-20 zł, komplety do spania (nawet z jedwabiu) po 40 zł oraz bikini w tej samej cenie. Niestety ich jakość była o wiele gorsza, a niektóre koszulki były mniejsze, niż wskazywał na to ich rozmiar lub były krzywo i źle uszyte. Odkształcały się po praniu, a nawet farbowały niszcząc inne rzeczy.
Po dokładnym przyjrzeniu się outletowym rzeczą okazuje się, że mają one metkę taką, jak była dawniej, czyli szerszą. Jaki z tego wniosek? Do outletu produkowane są zupełnie inne rzeczy Intimissimi, które nie mają nic wspólnego z kolekcjami ani jakością tej firmy. Oferta jest uzupełniana o nieliczne sztuki rzeczy, które pozostały po wyprzedażach w sklepach firmowych. To wszystko sprawiło, że wiele klientek zniechęciło się do Intimissimi, dochodząc do wniosku, że rzeczy marki nie są wcale takie unikatowe, jak sądziły wcześniej. Pojawiają się również opinie, że kolekcje są do siebie bardzo podobne – jest jedna baza biustonoszy, majtek, czy bluzek, które po prostu szyją w różnych wersjach kolorystycznych i z różnych materiałów.
