Czy piwo tuczy?

Panuje opinia, że piwo tuczy, a tzw. mięsień piwny u niektórych mężczyzn to wynik jego nadmiernego spożycia. Czy to prawda? Czy jeśli dbamy o szczupłą sylwetkę, to możemy pić piwo? Sprawdź, jakie zdanie na ten temat mają dietetycy.

Czy piwo tuczy?

Wiele osób uwielbia piwo. Sięgamy po nie chętnie latem — dobrze schłodzone pomaga nam przetrwać upały, a także podczas spotkań z rodziną i przyjaciółmi. Z reguły piwa nie pijemy na co dzień, pojawia się na naszych stołach przy specjalnych okazjach.

Ten bursztynowy napój warzony jest na bazie jęczmienia i innych zbóż, w jego skład wchodzi oczywiście również określona ilość alkoholu. Z tego też powodu powinniśmy pić piwo z umiarem. A co, jeżeli pozwalamy sobie na nie tylko w weekendy? Czy piwo może spowodować dodatkowe kilogramy?

Ile kalorii zawiera piwo?

Piwo jest napojem względnie kalorycznym. Butelka piwa to około 250 – 320 kcal, czyli tyle ile ma kawałek ciasta, większy kalafior, czy też 3 parówki. Jednak już kilka „browarów” to dodatkowe 1000 kcal. Biorąc pod uwagę, że przeciętne zapotrzebowanie energetyczne osób nieuprawiających sportu wynosi około 2000 – 2600 kcal, to piwosze z łatwością mogą nawet połowę dziennej dawki energii dostarczyć za pomocą tego złocistego trunku. Na uwagę zasługuje również fakt, że kaloryczność piwa zależy od zawartości alkoholu. Aż 2/3 kalorii pochodzi z aktywnych procentów, dlatego im mocniejsze piwo, tym jest bardziej kaloryczne.

Co dietetycy myślą o piwie?

Piwo zawiera ok. 43 kcal na 100 ml. Zatem jeżeli wypijemy szklankę piwa (250 ml), będziemy „grubsi” o 90 kalorii. O wiele więcej kalorii mają cola oraz inne słodkie napoje gazowane. Według dietetyków, należy pić piwo w sposób rozsądny, najlepiej nie więcej niż 200 ml (niecałą szklankę) dziennie. Każda taka porcja to 90 kcal, ale pamiętaj, że przecież możesz je spalić podczas codziennych ćwiczeń czy spaceru. Jednak ze względu na kalorie i na alkohol zawarty w piwie, najlepiej nie przesadzać i ograniczyć się tylko do specjalnych okazji.

Należy tu również wspomnieć, że im bardziej naturalny i tradycjonalny proces produkcji piwa, tym bardziej jest ono dla nas korzystne. Najlepsze jest piwo ciemne, fabrykowane na bazie słodu i chmielu, które jest bardzo bogate w żelazo.

Piwo odchudza — mit czy hit

Kilkanaście miesięcy temu świat obeszła rewolucyjna teza, że piwo odchudza. To jednak nie do końca prawda. Piwo z pewnością:

  • powoduje odwodnienie (częściej korzystamy po nim z toalety),
  • przyspiesza procesy spalania węglowodanów i tłuszczów,
  • zawiera wiele ważnych składników: potas, fosfor, magnez, wapń i sód oraz cennych witamin z grupy B:B, B1, B2, PP oraz B12, a witamina B1.

Skąd zatem teza, że piwo odchudza? Międzynarodowy zespół naukowców z Uniwersytetu Hebrajskiego zauważył, że pozytywnie na wygląd sylwetki wpływa jeden składnik piwa — liofilizat, czyli substancja, który pozostaje po odparowaniu wody i alkoholu. Oczywiście woda nie sprzyja tycia, ale za nabieranie wagi odpowiadają tak zwane „procenty”. A te są niestety wysokokaloryczne. Skąd zatem tzw. brzuch piwny? Okazuje się, że tłuszcz zgromadzony w okolicy brzucha powstaje zdecydowanie szybciej u osób chętnie sięgających po lekko gazowany napój.

Czy zatem piwo tuczy?

Kiedy pijemy piwo, chętnie sięgamy po różne kaloryczne przekąski (chipsy, słone paluszki, orzeszki), ponadto piwo najczęściej pijemy wieczorem, późnym popołudniem, kiedy dodatkowe kalorie są szybko magazynowane w postaci zbędnych kilogramów, a metabolizm zwalnia. Dlatego tak łatwo przytyć. Jednak piwo pite od czasu do czasu nie powinno źle wpływać na wygląd sylwetki. Jeśli zachowamy umiar, możemy spać spokojnie. Szczególnie jeśli uda nam się pić piwo, bez zbędnego podjadania.