Obecnie jednym z wyjątkowo popularnych zabiegów medycyny estetycznej jest radiofrekwencja mikroigłowa. Przeprowadza się ją przede wszystkim w celu zwiększenia napięcia skóry lub wyeliminowania nieestetycznych zmian powierzchniowych. Procedura ta stanowi znakomitą alternatywę dla inwazyjnego lasera frakcyjnego, który przynosi rozmaite skutki uboczne.
Brak dyskomfortu to ogromna zaleta
Standardowy zabieg radiofrekwencji rozpoczyna się zawsze od posmarowania danego miejsca na ciele kremem znieczulającym. Następnie specjalista przykłada do skóry głowicę z drobnymi igiełkami emitującą fale elektromagnetyczne o częstotliwości radiowej. Urządzenie delikatnie zasysa fałdy i jednocześnie wprowadza ostrza na głębokość wynoszącą od 0,2 do maksymalnie 3,5 milimetra. Wydzielane ciepło ogrzewa poszczególne tkanki, pobudzając je do regeneracji. Dodatkowo pod wpływem wysokiej temperatury włókna kolagenowe ulegają wyraźnemu obkurczeniu, co daje efekt w postaci wzmożonej produkcji białek elastynowych wypełniających wszelkie ubytki. Na koniec skóra zostaje pokryta serum rewitalizującym, które przyspiesza naturalne procesy odbudowy. Zabieg trwa średnio pół godziny i jest niemal całkowicie bezbolesny. Może co prawda pojawić się niewielkie zaczerwienienie, ale znika ono po zaledwie kilku godzinach.
Prosty sposób na odzyskanie młodzieńczego wyglądu
Radiofrekwencja mikroigłowa pozwala na ekspresowe przywrócenie skórze optymalnej elastyczności, gładkości oraz sprężystości. Z tego względu jest zalecana zwłaszcza osobom walczącym z negatywnymi konsekwencjami starzenia organizmu (zarówno kobietom, jak i mężczyznom). Kolejne istotne wskazanie do zabiegu to redukcja brzydkich przebarwień, cellulitu zlokalizowanego na pośladkach, cieni pod oczami, zmarszczek mimicznych, głębokich bruzd, fałd nosowo-wargowych, zmian pigmentacyjnych czy blizn po trądziku. Jak by tego było mało, omawiana procedura okazuje się nieoceniona w przypadku chęci atrakcyjnego wymodelowania talii lub nóg, zlikwidowania nadmiernej potliwości pach, zniwelowania produkcji sebum, zwężenia porów skóry, podniesienia opadłych policzków i odtworzenia pożądanego owalu twarzy.
Nie zawsze warto ryzykować
Dzięki radiofrekwencji nie tylko uzyskamy rezultaty wymienione w poprzednim akapicie, ale też pozbędziemy się poparzeń słonecznych i poprawimy ogólny koloryt skóry. Niestety powinniśmy mieć na uwadze, że istnieją konkretne sytuacje, gdy wizyta w gabinecie medycyny estetycznej nie jest zbyt rozsądnym pomysłem. Mowa tutaj choćby o zaawansowanych stanach zapalnych, infekcjach wirusowych i grzybiczych, nowotworach, zaburzeniach krzepnięcia krwi, padaczce, niewyrównanej cukrzycy, chorobach psychicznych, obecności metalowych implantów w ciele, tendencji do powstawania zwłóknień czy trądziku różowatym w formie grudkowo-krostkowej. Z zabiegu muszą ponadto zrezygnować kobiety w ciąży, matki karmiące niemowlęta piersią, osoby przyjmujące regularnie preparaty niesterydowe i leki przeciwkrzepliwe (np. heparynę) oraz jednostki posiadające wszczepione wypełniacze silikonowe.
Więcej informacji na temat radiofrekwencji mikroigłowej dowiesz się na https://mediderm.com.pl/zabiegi/zabiegi-medyczne/radiofrekwencja-mikroiglowa-secret-rf
